Gadżety erotyczne i akcesoria do BDSM
Zabawy w zniewolenie i sadomasochizm coraz mocniej przebijają się do świadomości wielu ludzi. Kochankowie, kuszeni obietnicą bardzo grzesznych przyjemności, zaczynają chętnie sięgać po różne akcesoria, które pozwalają poczuć nie tylko typowo erotyczną rozkosz, ale i słodki ból – fizyczny, jak i duchowy. Jakie gadżety BDSM powinny znaleźć się w sypialni każdego miłośnika takich praktyk? O tym piszemy w poniższym artykule. Przeczytaj go i poznaj akcesoria BDSM niezbędne w każdej kolekcji fana takich igraszek!
Kajdanki i sznury – nieodzowne elementy seksualnego zniewolenia
Zabawy z zakresu bondage, domination i sado-maso stają się coraz popularniejszym rodzajem fetyszu. Nic dziwnego więc, że rośnie zainteresowanie artykułami, które kochankowie kupują, by wejść w pełni taki układ. Ważnym elementem BDSM-u jest zaś zniewolenie. Odbywa się ono na różnych płaszczyznach – począwszy od postaw i relacji, gdzie jedna strona narzuca swoją wolę drugiej, po fizyczne unieruchomienie uległego partnera. Do tego zaś potrzebne są odpowiednie gadżety BDSM.
Naturalnie – na początku wystarczą np. krawaty, chusty czy paski od spodni. Z czasem jednak apetyt rośnie i pragnie się więcej. Wówczas niezbędne będą akcesoria BDSM do zniewalania. Jednym z podstawowych, jakie dostępne są w większości sex-shopów (i, ewentualnie, w sklepach z militariami), są kajdanki. Przyjmują one najróżniejsze formy. Dla casuali są to zazwyczaj modele z miękkim futerkiem i bezpieczną dźwignią, pozwalającą szybko się rozkuć. Bardziej zaangażowani sięgną np. po kajdanki skórzane, zapinane na paski. Sama faktura takiego materiału potrafi rozbudzić zmysły, a do tego dochodzi ograniczenie ruchu. Hardcorowcy się nie patyczkują i często sięgają po kajdanki typu policyjnego, które można otworzyć tylko za pomocą kluczyka. To działa najsilniej na wyobraźnię i w pełni uzależnia uległego partnera od dominatora.
Nieco inaczej to wygląda w przypadku sznurów. Oczywiście – je również wykorzystuje się do krępowania rąk i nóg… ale w praktyce te akcesoria BDSM często odgrywają dużo ważniejszą rolę. Wynika to z faktu, że tu nie wystarczy już samo unieruchomienie, gdyż wiązanie to sztuka. Notabene – stworzona niegdyś w Japonii. Shibari, bo tak się ona nazywa, wywodzi się z metody krępowania więźniów, aby całkowicie ich unieruchomić i to w najróżniejszych pozycjach. Dzisiaj kojarzy się ze swojego rodzaju pięknem. Trudno bowiem odmówić artyzmu precyzyjnemu prowadzeniu węzłów przez całe ciało. Trzeba pamiętać, że nie może to być byle jaki sznur. Najczęściej są one z jedwabiu lub innych, delikatnych materiałów.
Wymierzanie kary – czyli o pejczach i klepkach
Zniewolenie to jedna strona medalu. Równie istotne w relacjach BDSM jest zadawanie i przyjmowanie bólu. Narzędzi takich „słodkich tortur” wyróżniamy całe mnóstwo! Począwszy od klepek, przyjmujących najróżniejsze kształty – prostej deski, serduszka po szczotki, przez szpicruty po baty i pejcze.
Dla zdecydowanej większości odbiorców takie akcesoria BDSM robione są z delikatnych surowców. Sznurki kiścienia na przykład wykonane są albo z poliestru, albo miękkiej bawełny. Ci zaś, którzy chcą poczuć prawdziwy ból, najczęściej sięgają po gadżety np. ze skóry. Warto jednak mieć na uwadze, że takie artykuły mogą już wyrządzić poważną krzywdę. Dlatego siła, z jaką się uderza, powinna być dostosowana tak, by nie uszkodzić ciała partnera.
Elektryzujący seks – gadżety do elektrostymulacji
Ci, którzy wchodzą na wyższy poziom, mogą sięgnąć po gadżety BDSM wykorzystujące prąd o niskim natężeniu. Elektrostymulacja nie stanowi nowego nurtu, ale zdecydowanie jest jednym ze świeższych i coraz popularniejszych. Wynika to z faktu, że producenci coraz śmielej wypuszczają na rynek np. wibratory przewodzące prąd elektryczny, a niegdyś do tego typu zabaw używało się jedynie specjalnych aparatur i elektrod.
Takie akcesoria BDSM do rażenia prądem potrafią zapewnić orgazm nawet w kilka sekund, ale istnieje kilka ograniczeń w ich użytkowaniu. To igraszki przeznaczone wyłącznie dla osób zdrowych, dodatkowo bez metalowych implantów czy rozruszników serca. Należy zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa, nim się sięgnie po takie gadżety BSDM.
Liczy się też strój!
Trzeba pamiętać, że dominacja i sadomasochizm to nie tylko akcesoria BDSM, ale i elementy stroju. Już sam widok np. partnerki w komplecie z lateksu potrafi wzbudzić ogromne podniecenie, szczególnie jeśli ktoś lubi takie ubrania (o tym, na czym polega fetysz bielizny, pisaliśmy m.in. na naszym blogu). Poza tym są jeszcze inne rodzaje garderoby do takich zabaw. Doskonale w nich sprawdzają się np. bodystockingi. Jako gadżety BDSM wchodzące w skład stroju należy zaliczyć również wszelkie maski oraz kneble, zwiększające dominację nad drugą połówką.
BDSM to nie tylko gadżety!
Katalog takich artykułów jest naturalnie znacznie szerszy. Warto wspomnieć chociażby akcesoria BDSM, jakimi są pasy cnoty (dla niej i dla niego), dające szerszą kontrolę nad partnerem, a także np. tak duże konstrukcje, jak krzyże czy dyby. Warto pamiętać jednak, że taka relacja opiera się nie tylko o gadżety BDSM, ale przede wszystkim o postawy partnerów. Nie ma tu jednej recepty – każdy wypracowuje własne schematy. Ważne, aby taki układ niósł przyjemność obu stronom. A jeśli chcesz być na bieżąco z różnymi fetyszami, w tym BDSM – dołącz do fanów LoveMyFeet!
